Flëur - Poslednyi tanets zimy
Свежий воздух пахнет зимой,
Я случайно вдохнула снег.
С каждым вдохом теперь я иной,
Абсолютно иной человек.
Траекторией плавных движений
Написали историю мы
По нехоженой белой пене,
О последнем танце зимы. Алмазная пыль блестит на пальто,
Драгоценности в волосах,
Осыпают нас жемчугами щедрые небеса.
Красоты и богатства хватило на всех,
Настоящего наяву.
Не была я, пока не вдохнула снег, уверена, что живу. Мы два поезда шедших мимо,
Остановленных в поле снегами,
И люди в их окнах друг к другу
Улыбаются, машут руками.
Белоснежные блёстки усыпали мусор,
Разруха и грязь не видны.
В голове так светло безмятежно и пусто
От последнего танца зимы. Алмазная пыль блестит на пальто,
Драгоценности в волосах,
Осыпают нас жемчугами щедрые небеса.Flëur - Poslednyi tanets zimy - http://ru.motolyrics.com/fleur/poslednyi-tanets-zimy-lyrics-polish-translation.html
Красоты и богатства хватило на всех
Настоящего наяву.
Не была я пока не вдохнула снег уверена, что живу. Держи меня за руку
В густом тумане вьюжном,
Кажется, что больше ничего не нужно,
Держать тебя за руку,
Кружить не замедляясь,
Дышать не задыхаясь,
Любить не сомневаясь. Мы сели в метро напротив,
Каждый занял свободное место,
Выясняем когда выходим,
Улыбаясь и делая жесты.
А девушка с нас не спускает глаз,
Не зная, что близкие мы.
Она думает, что поняла лишь сейчас,
Как знакомятся люди с людьми. Алмазная пыль блестит на пальто,
Драгоценности в волосах,
Осыпают нас жемчугами щедрые небеса.
Красоты и богатства хватило на всех
Настоящего наяву.
Не была я пока не вдохнула снег уверена, что живу.
Flëur - Ostatni taniec zimy (Польский перевод)
Świeże powietrze pachnie zimą,
przypadkowo wdychałam śnieg.
Z każdym wdechem stawałam się inną,
absolutnie innym człowiekiem.
Trajektoriami płynnych ruchów
napisaliśmy razem historię
na dziewiczej białej piance,
o ostatnim tańcu zimy.
Diamentowy pył błyszczy na palcie,
klejnoty we włosach,
obsypują nas perłami szczodre niebiosa.
Piękna i bogactw wystarczyło dla wszystkich,
to rzeczywistość.
Nie byłam pewna, póki nie wdychałam śniegu, że wciąż żyję.
Jesteśmy jak dwa pociągi jadące obok siebie,
które w szczerym polu zatrzymał śnieg,
i ludzie w ich oknach do siebie
się uśmiechają, machają rękami.
Śnieżnobiały brokat usypał zaspy,
Zniszczenia i brud niewidoczne.
W głowie taka jasność, spokój i pustka
od ostatniego tańca zimy.
Diamentowy pył błyszczy na palcie,
klejnoty we włosach,
obsypują nas perłami szczodre niebiosa.Flëur - Poslednyi tanets zimy - http://ru.motolyrics.com/fleur/poslednyi-tanets-zimy-lyrics-polish-translation.html
Piękna i bogactw wystarczyło dla wszystkich,
to rzeczywistość.
Nie byłam pewna, póki nie wdychałam śniegu, że wciąż żyję.
Trzymaj mnie za rękę
w gęstej mgle zamieci,
wydaje się, że więcej niczego nie potrzeba,
Trzymać ciebie za rękę,
Krążyć nie zwalniając,
oddychać nie dławiąc się,
kochać bez wątpliwości.
Usiedliśmy w metrze naprzeciw,
każdy z nas zajął wolne miejsce,
umawiamy się, kiedy wysiąść,
uśmiechając się i robiąc gesty.
A dziewczynka nie spuszcza nas z oczu,
nie wiedząc, że jesteśmy sobie bliscy.
Ona myśli, że dopiero teraz zrozumiała,
jak poznają się ludzie z ludźmi.
Diamentowy pył błyszczy na palcie,
klejnoty we włosach,
obsypują nas perłami szczodre niebiosa.
Piękna i bogactw wystarczyło dla wszystkich,
to rzeczywistość.
Nie byłam pewna, póki nie wdychałam śniegu, że wciąż żyję.