Flëur - Opianionnye nezhnostyu
Мы освободили тайные желания
Из подземных каменных кратеров,
Навсегда отпустили.
Оставив позади тревоги и сомнения,
Трагедии и катастрофы,
Обо всём позабыли. И словно дети, согретые ласковым солнцем,
Мы медленно движемся сквозь облака безмятежности,
Плавно парим, очарованные невесомостью,
и падаем, падаем вниз, опьянённые нежностью. Память о вчерашнем:
Падают на дно две серебряных монеты,
И где-то там, далеко,
Бьют часы на башне,
Грустный астроном ищет новую планету,Flëur - Opianionnye nezhnostyu - http://ru.motolyrics.com/fleur/opianionnye-nezhnostyu-lyrics-polish-translation.html
Глядя в свой телескоп. Синие сумерки, статуи, арки, мосты,
И манекены, застывшие в ярких витринах
хрупкие шпили над морем огней золотых,
Грохот шагов на аллеях с цветущим жасмином. Не разъединишь две золотые нити,
Не прервёшь невидимого танца,
Не удержишь волну.
Замер целый мир, затаив дыхание
На кончиках твоих пальцев,
И я не смею вздохнуть. Там, высоко среди звёзд,
В безграничном просторе,
Над облаками, над ливнями и снегопадами
Две удалённые тайные обсерватории,
И между ними незримая хрупкая радуга.
Flëur - Pijani czułością (Польский перевод)
Wyzwoliliśmy sekretne pragnienia
z podziemnych kamiennych kraterów,
Wyzwoliliśmy je na zawsze.
Pozostawiając z tyłu bojaźń i wątpliwości,
Tragedie i katastrofy,
Wszystko zostało zapomniane.
I jak dzieci, ogrzane promieniami słońca,
Poruszamy się powoli poprzez chmury spokoju,
Płynnie wznosimy się, oczarowani nieważkością
i spadamy, spadamy w dół, pijani czułością.
Pamięć wczorajszej nocy:
Opadają na dno dwie monety srebrne
I gdzieś tam, daleko,
Bije zegar na wieży,
Smutny astronom szuka nowej planetyFlëur - Opianionnye nezhnostyu - http://ru.motolyrics.com/fleur/opianionnye-nezhnostyu-lyrics-polish-translation.html
Patrząc w swój teleskop.
Niebieski zmierzch, posągi, łuki, mosty,
I manekiny, zastygłe w jasnych witrynach
Kruche wieże nad morzem świateł złotych,
Stukot kroków w alejach z kwitnącego jaśminu.
Nie oddzielisz dwóch złotych nici,
Nie przerwiesz niewidzialnego tańca
Nie utrzymasz fali.
Zamarł cały świat, wstrzymując oddech
Na czubkach twoich palców,
I nie śmiem oddychać.
Tam, wysoko wśród gwiazd,
W nieskończonej przestrzeni,
Ponad chmurami, nad ulewami i opadami śniegu
Są dwa utajone obserwatoria,
A między nimi niewidzialna, nietrwała tęcza.